No i weekendzik dobiega konca,jejciu jak ten czas szybko leci a z moim aniolkiem to jest magiczny czas:*wczorja bylismy z Konradkiem w Łodzi w szkole i na zakupkach:D a dzisiaj sobie siedze i sie nudze bo moj studencik pojechal do domq:(
niedziela, 16 grudnia 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz